Widzę, widzę
99 min.
Surrealistyczny horror, psychologiczny thriller, kino transgresyjne? Wstrząsająca fabuła pary dokumentalistów Severina Fiali i Ulricha Seidla, oraz scenarzystki Veroniki Franz, choć wymyka się filmowym konwencjom, zbudowana jest w oparciu o klasyczne formy sterowania uwagą widza. Każdy kadr to scena, na której zgromadzono znaki-pułapki. Wydaje się, że prowadzą one prostą ścieżką ku prawdzie – nic bardziej mylnego.
Dziesięcioletni bracia bliźniacy, Lucas i Elias, spędzają wakacje w letnim domu. Są nierozłączni i niemal identyczni, mimo że jeden wygląda na bardziej wrażliwego i wciąż ulega szalonym pomysłom nieokiełznanego brata. Ich matka wraca ze szpitala z twarzą owiniętą bandażami. Rozdrażniona, nieszczęśliwa i obolała nie przypomina dawnej słodkiej mamy, wprowadza we wspólne życie nowe zasady. Chłopcy z dnia na dzień nabierają podejrzeń, że nie jest tą, za którą się podaje. Tworzą opozycyjny front wobec jej coraz bardziej agresywnych zachowań. By odkryć, co stoi za cierpieniem matki, sięgną po drastyczne środki.