Światłonoc
106 min.
Z powodu zagadkowego listu 30-letnia Šarlota wraca do rodzinnej wioski w słowackich górach, aby przejąć spadek po zmarłej matce. Społeczność wioski, wciąż wierząca w czarownice, traktuje ją podejrzliwie i z uprzedzeniami. Dopiero w wolnomyślicielce Mirze znajduje ona sojuszniczkę i przyjaciółkę, która pomaga poskładać w całość puzzle jej poplątanej biografii, przywołującej traumatyczne wspomnienia. Im bardziej obie kobiety zgłębiają tajemnice wioski, tym bardziej są podejrzewane o czary.
„Światłonoc” nie ma za wiele wspólnego z takimi folk horrorami jak „Czarownica” Roberta Eggersa – o wiele bliżej jej do filmów Jagody Szelc. Urodzona w Czechosłowacji reżyserka Tereza Nvotová interesuje się bowiem nie tyle czarownictwem rozumianym jako pakt z szatanem dający nadludzkie moce, ale zabobonami przenikającymi społeczeństwo do dzisiaj i często prowadzącymi do tragedii. „Światłonoc” eksploruje dzięki temu tematy patriarchatu i mizoginii w fascynujący sposób, a przy tym zachwyca wspaniałymi zdjęciami autorstwa Federika Cescy.