Samba
120 min.
Samba i Alice pochodzą z dwóch różnych światów. On pracuje na zmywaku w paryskim hotelu, ona jest woluntariuszką, która po latach pracy w korporacji postanowiła przewartościować swoje życie i pomagać ludziom.
Gdy wskutek biurokratycznej pomyłki Samba trafia do aresztu, jego sen o lepszym życiu pryska, a co więcej grozi mu przymusowa deportacja z Francji. Alice postanawia mu pomóc za wszelką cenę, ale żeby to zrobić będzie musiała nie tylko przekroczyć granice prawa, lecz również odpowiedzieć sobie na pytanie, gdzie przebiega granica między zaangażowaniem i poczuciem misji, a głębokim uczuciem…
Pasjonująca i pełna humoru opowieść o życiu w wielokulturowym tyglu, gdzie rzeczy najprostsze – bezinteresowne dobro, radość życia, solidarność oraz potrzeba kochania i bycia kochanym – okazują się być najważniejsze.
Wywiad z twórcami
Skąd pomysł na film z takimi bohaterami – emigrantem i wypaloną pracą kobietą?
Eric Toledano: Film „Samba” powstawał etapami. Przez chwilę punktem wyjścia był obraz emigrantów – Afrykanów, Azjatów – stojących w fartuchach i palących papierosy na tyłach restauracji, bo mają przerwę w pracy. Mieliśmy jakieś 10 stron treatmentu dotyczącego tego tematu, jeszcze zanim nakręciliśmy „Nietykalnych”. Chcieliśmy przyjrzeć się życiu i pragnieniom tych ludzi.
Olivier Nakache: Dodatkowo przygoda z „Nietykalnymi” pozwoliła nam posmakować fenomenu wypalenia: przepracowania, nadgodzin, braku wolnych weekendów. Zrobiliśmy też research dotyczący ludzi, którzy nie wytrzymują presji, których praca pożera wszystko inne…
I połączyliście oba tematy?
Eric Toledano: To był naturalny proces. W gruncie rzeczy to jeden i ten sam temat: relacja, jaką mają z pracą osoby na każdym szczeblu drabiny społecznej, od samego dna, aż po jej szczyt. Z jednej strony mamy Sambę, pracującego na czarno emigranta, który próbuje zalegalizować swój status, by móc starać się o lepszą pracę. Z drugiej jest Alice, pracująca na wysokim kierowniczym stanowisku, mająca teoretycznie wszystko, by czuć się szczęśliwą. Ale jest tak przepracowana i zmęczona, że nie wytrzymuje nerwowo. Dla obojga praca jest czymś niesłychanie ważnym, ale kiedy się spotkają, odkryją, że jest coś więcej. Spróbują znaleźć własną ścieżkę prowadzącą do szczęścia, inną od tej, którą świat próbuje nam narzucić. Czy praca jest sensem życia? Bardzo chcieliśmy zadać to pytanie wprost. (mat. dystrybutora)