Nie ma, nie ma
89 min.
Użyte w tytule słowo „alle” odnosi się do wyrażenia „ist alle” i oznacza w języku polskim brak czegoś. W filmie Planitzera określenie to pada kilkakrotnie, stanowiąc metaforę świata przedstawionego, emanującego wyraźnym brakiem, na który składa się pustka zarówno uczuciowa, jak i fizyczna.
Wyludniona wschodnioniemiecka prowincja, będąca miejscem akcji filmu, oraz wyobcowani ze społeczeństwa bohaterowie, borykający się z brakiem pieniędzy, pewności siebie i atencji ze strony innych, doskonale uwydatniają zamysł fabularny zawarty w tytule. Nie ma, nie ma to przywodząca na myśl „Don Kichota” historia niezwykłego trójkąta: przyjaźni byłej więźniarki, natchnionego alkoholika i dobrotliwego, niepełnosprawnego intelektualnie olbrzyma. Jednak film Planitzera jest czymś więcej niż tylko sprawnie nakręconym obrazem kruchych i zdumiewających chwilami relacji międzyludzkich.
Ta zgoła intymna opowieść o ludziach żyjących na marginesie społeczeństwa zawiera elementy o charakterze analizy socjologicznej, odnoszącej się do sytuacji, która zapanowała na terenie Niemiec wschodnich po upadku muru berlińskiego.