Kobieta samotna | Krzyk
min.
Kobieta samotna (1981)
reżyseria: Agnieszka Holland
czas trwania: 92′
Irka budzi się w nędznym mieszkaniu, zostawia synka Bogusia i jedzie na pocztę, gdzie pracuje jako roznosicielka. Doręcza przesyłkę samotnemu młodemu renciście Jackowi Gruchale i mdleje w jego mieszkaniu, równie nędznym jak jej. Wracając do domu, obserwuje więźniów pracujących na torach kolejowych i kolejki przed sklepami. Po kilku dniach spotyka na ulicy Jacka, który po wypadku w kopalni, porzucony przez żonę, dorabia do renty inwalidzkiej jako kolejkowy stacz. Jacek odwiedza Irkę w jej mieszkaniu, dochodzi do miłosnego zbliżenia.
W szkole Boguś zostaje posądzony o zniszczenie dekoracji trzeciomajowej, dziecko jednak nie wie, co się wtedy wydarzyło. Kobieta likwiduje książeczkę oszczędnościową i kupuje telewizor. Przychodzi telegram o śmierci ciotki Irki; resztę pieniędzy zabiera ksiądz za ostatnią posługę. Zagrożona pozbawieniem pracy, Irka przywłaszcza sobie pieniądze na wypłaty, oddaje Bogusia do domu dziecka i ucieka do Jacka. Na giełdzie kupują zdezelowaną syrenkę i wyruszają ku granicy. Rozbiwszy samochód, zatrzymują się w hotelu; Irka wyznaje Jackowi, że ukradła pieniądze. On, widząc mękę kobiety, dusi ją poduszką. Sam zjawia się w ambasadzie amerykańskiej, udając psychopatę z bombą w walizce.
Krzyk (1982)
reżyseria: Barbara Sass
czas trwania: 88′
Marianna, dziewczyna z marginesu przestępczego warszawskiej Pragi, wychodzi z więzienia i dzięki pomocy kuratora społecznego dostaje pracę salowej w luksusowym domu starców. Zajmuje się tam między innymi starym, zgryźliwym pensjonariuszem.
Jest rok 1981. Działacze związkowi przeprowadzają kontrolę w domu starców, podejrzewając, że zajmują tam bezprawnie miejsca dawni prominenci. Plotka głosi, że jednym z nich jest Stary. Marianna opuszcza ruderę, w której mieszka jej matka-alkoholiczka z kochankiem. Zatrzymuje się u Marka, pielęgniarza z domu starców. W oczekiwaniu na obiecane mieszkanie spółdzielcze Marek urządził sobie lokum w baraku. Pod wpływem uczucia do pielęgniarza Marianna przeistacza się z wulgarnej chłopczycy w sympatyczną, zadbaną dziewczynę. Nadzieje na mieszkanie rozwiewają się, Marek odchodzi. Zrozpaczona Marianna odpowiedzialnością za swoją bezdomność i nędzę obarcza Starego, który nie chciał jej pożyczyć pieniędzy na łapówkę w spółdzielni. W porywie wściekłości uderza go butelką i wydaje zwierzęcy krzyk bezsilności.
W filmie znakomicie uchwycono atmosferę rewindykacji, panującą w roku 1981. Dom starców okazał się czytelną metaforą społeczeństwa.