Dzień, w którym znalazłem w śmieciach dziewczynę
98 min.
Jeden z pierwszych polskich filmów science fiction w XXI wieku, w fascynujący sposób łączący niepokojącą wizję przyszłości z inspiracjami Łowcą androidów.
Rok 2028. Polska to totalitarny kraj oparty na niewolnictwie. Rząd wymyślił, jak pozbyć się ludzi, którzy są albo przestępcami, albo po prostu nieprzydatnymi dla społeczeństwa. Projekt Human Recycling pozbawia ich zmysłów i pamięci, aby mogli służyć społeczeństwu w dowolnym sektorze, takim jak wojsko, usługi socjalne lub wsparcie rodziny. Łatwo nimi sterować i wykorzystywać jako obywateli drugiej kategorii. Tymczasem były aktywista na znak protestu ogłasza swoje samobójstwo, które zamierza popełnić na żywo w internecie, w Sylwestra. Chce tym samym w ostateczny sposób przeciwstawić się wprowadzonemu w Polsce reżimowi. Dzień wcześniej znajduje w śmieciach porzuconą niewolnicę, co powstrzymuje go przed zakończeniem swojego życia i uwalnia lawinę nieprzewidzianych zdarzeń.