W ukryciu
90 min.
Komediodramat na motywach powieści Christophe’a Boltanskiego W UKRYCIU, inspirowanej barwną, rodzinną historią autora.
Paryż, maj 1968: 9-letni chłopiec jest podekscytowany możliwością spędzenia kilku dni z dziadkami w ich wiekowym mieszkaniu. Dołączają do nich dwaj żywiołowi wujkowie – artysta plastyk i aspirujący intelektualista oraz prababcia z Odessy. W tym samym czasie rodzice chłopca biorą udział w historycznych protestach. Podczas, gdy sytuacja w kraju wywraca się do góry nogami, ekscentryczna rodzina zostaje zmuszona do konfrontacji z przeszłością.
Christophe Boltanski, autor książki, na podstawie której powstał scenariusz filmu, jest dziennikarzem i pisarzem. „W ukryciu” to jego pierwsza powieść. Otrzymał za nią 2015 roku Prix Femina oraz szereg innych nagród literackich. W swojej książce przedstawił barwną historię rodziny Boltanskich, zasłużonej dla kultury i nauki francuskiej. Dziadek autora był lekarzem, członkiem Akademii Medycyny, babka pisarką, ojciec wybitnym socjologiem, jeden ze stryjów – językoznawcą, drugi – światowej sławy artystą plastykiem, siostra – historyczką.
– „Podobnie jak rodzina Christophe’a Boltanskiego, autora powieści „W ukryciu”, moja również pochodzi z Odessy. Mój pradziadek poznał tam moją prababcię. On był Polakiem, ona Szwajcarką i pracowała jako opiekunka do dzieci. Reszta to zwyczajna historia imigracyjna. Kiedy kręciłem film „Na wschód” w 2005 roku w Polsce, próbowałem dowiedzieć się więcej o mojej rodzinie. Ale ponieważ archiwa są niekompletne, duża część ich życia jest nieudokumentowana. Odkryłem jednak, jak moi przodkowie dostosowywali swoją „prawdę”, aby zintegrować się w Szwajcarii. Dokumenty, sprzeczne informacje, geograficzne przybliżenia. Zdecydowałem więc, że wezmę z tej genealogii to, co było dla mnie przydatne. Christophe Boltanski robi to samo w swojej książce. Opowiada historię swojej rodziny, ale niekoniecznie mówi całą prawdę. Zrobiłem to samo w filmie, wplatając w niego elementy mojej własnej historii” – mówi reżyser Lionel Baier