-
- André Rieu. Wesołych Świąt | retransmisja nowego bożonarodzeniowego show z Maastricht
- Velázquez i jego tajemnica | Sztuka na ekranie | EDKA
- EDKA 2025 | Europejski Dzień Kina Artystycznego | w cenie taniego wtorku
- Dzień Kina Polskiego | bilety w cenie taniego wtorku
- Rashomon | Droga przez czas. Retrospektywa Akiry Kurosawy | DKF Amator
- ZEF szkoli | warsztaty z dr Karolem Jachymkiem
- IL VOLO. Koncert z Doliny Świątyń na bis w Andrzejki
- Cyganeria | MET Opera sezon 2025-2026
- Niezwykła podróż Baltazara Kobera | Retrospektywa Wojciecha Jerzego Hasa
- Amadeusz | DKF AMATOR
- Konklawe | seans z audiodeskrypcją
- Ostatni wiking | Seans Seniora
Photon | gość: Norman Leto | DKF TRANS
Zapraszamy na pokaz oraz spotkanie z twórcą filmu PHOTON, Normanem Leto.
PHOTON jest swoistym podsumowaniem ludzkiej wiedzy na temat życia i ewolucji.
Wizualizuje to, co wiemy dziś na temat procesu tworzenia się materii. Nie jest to jednak film stricte przyrodniczy ani naukowy, w formule znanej widzom choćby z Animal Planet, ale oryginalna, ciekawa w odbiorze forma fabularyzowanego, dynamicznego przedstawienia
teorii naukowych dotyczących funkcjonowania wszechświata.
Norman Leto to artysta, samouk z pogranicza wideo, filmu i nowych mediów. Jego prace znajdują się w kolekcjach: CSW Zamku Ujazdowskiego, Muzeum Narodowego w Krakowie, Fundacji Sztuki Polskiej ING i Muzeum Sztuki Współczesnej w Krakowie (MOCAK). Pierwszy indywidualny pokaz jego prac miał miejsce w 2007 roku w CSW w Warszawie. W tym samym roku autor został zaproszony do współpracy z reżyserem Krystianem Lupą nad sztuką teatralną Factory Two, do której Norman Leto przygotował sekwencje wideo wyświetlane podczas spektaklu.
Okres 2009 – 2010 artysta poświecił na dokończenie autobiograficznej powieści „Sailor”. Równolegle pracował nad pełnometrażowym filmem pod tym samym tytułem. Jest to luźna adaptacja książki. W całości sfinansowany z prywatnych pieniędzy autora film został bardzo dobrze przyjęty na 10. Międzynarodowym Festiwalu Filmowym Era Nowe Horyzonty. Brytyjski tygodnik Tribune pisał o nim jako „najlepszym i najbardziej zaskakującym niezależnym debiucie festiwalu. Luc Godard byłby zachwycony”.

