Klub Jimmyego

 109 min.

tytuł oryginalny:
Jimmys Hall
gatunek:
dramat
reżyseria:
Ken Loach
kraj produkcji:
Wielka Brytania, Irlandia
rok produkcji:
2013
obsada:
Barry Ward, Simone Kirby, Jim Norton, Aisling Francisi
napisy:
polskie
opis:

Opowieść o przedwojennej Irlandii, w której nie brakuje charakterystycznego dla twórcy poczucia humoru. Film Kena Loacha jest tematycznym dopełnieniem jego wcześniejszych, nagradzanych na MFF w Cannes tytułów: „Wiatr buszujący w jęczmieniu“ czy „Whisky dla aniołów”. 


Stworzyć młodzieżowy klub. Miejsce, w którym można się uczyć, wymieniać poglądy, otwarcie mówić o tym, co się myśli, bawić się, tańczyć. Czy to grzech? Na prowincji w Irlandii lat trzydziestych ubiegłego wieku, nikt by się na coś takiego nie odważył. Nikt, poza Jimmym Graltonem.

„Klub Jimmy’ego” to opowieść o barwnym życiu niepokornego wizjonera, który uczył młodych ludzi niezależnego myślenia i czerpania radości z tańca, za co w katolickiej Irlandii stał się wrogiem numer jeden. Historia, w której powraca wciąż aktualne pytanie: na ile kościół może ingerować w nasze życie?


Od reżysera
Film jest inspirowany życiem i epoką Jimmy’ego Graltona. Niewiele wiadomo na temat jego życia czy osobowości. Szkoda, bo najwyraźniej był to świetny facet, choć z drugiej strony pozwoliło nam to swobodnie wyobrazić sobie jego życie prywatne i wybór, którego musiał dokonać. Chcieliśmy pokazać widzowi bogatą, złożoną postać, a nie karykaturalnego bojownika. Niełatwo jest znaleźć tę równowagę, bo opiera się ona zwykle na szczegółach: czy to możliwe, że utrzymywał z kimś relację? A jeśli tak, to o jaką relację chodzi? Można próbować wyobrazić sobie jego intymne sekrety i podzielić się nimi z widzem. Nie chcieliśmy karykaturować księży: znacznie ciekawiej było wyobrazić sobie człowieka kościoła, który, choć odznaczał się wściekłą agresywnością, szanował nieprzejednaną postawę swojego wroga. Ken Loach